Beata o grzechu

Beata kolejny raz u mnie. Wynotowuję:

(...) Grzech jak to grzech nie jest w sumie złamaniem jakichś zakazów czy nakazów wynikających z widzimisię prawodawcy, jak to bywa dzisiaj. Według Biblii grzech to chybienie celu.
Mówiąc krótko nie dojdziesz do celu, pomyliłeś szlaki podczas wędrówki. Nasi prarodzice właśnie tak pomylili szlaki i zamiast nadal spacerować po rajskim ogrodzie doglądając cudnej flory i fauny, trafili w niezbyt przyjemne miejsce poza ogrodem. Ziemia pod ich stopami zbierała konsekwencje wyboru człowieka.


Całość dostępna jest tutaj.