Dietrich Bonhoeffer

Chrześcijanin musi przestać odwoływać się do grzechu i do hipotezy Boga. Musi żyć w świecie etsi Deus non daretur (także, gdyby nie było Boga). Bóg nas opuszcza, byśmy żyli jak ludzie, dający sobie radę bez Niego. Jednocześnie żyjemy w ten sposób przed Nim. Żyjemy przed Bogiem, bez Boga. Bóg religii to Bóg siły, wszechmocy. Bóg Biblii to Bóg bezsilności, cierpiący, przyjmujący troski i problemy ludzi na siebie. Chrześcijanin bezreligijny ma być człowiekiem, żyjącym przed Bogiem i dla drugiego człowieka. Chrześcijanin jest wezwany przez Boga do bycia bezreligijnym i do dzielenia cierpienia z Bogiem. Być chrześcijaninem nie oznacza robić z siebie świętego, grzesznika, czy pokutnika. Być chrześcijaninem to dla Bonhoeffera być po prostu człowiekiem. Dzieje się to, gdy Chrystus nas zagarnia bez reszty na drogę naśladowania. Bonhoeffer definiuje słowo wiara, mówiąc że jest to po prostu partycypowanie w cierpieniu Boga. Żyjąc życiem ziemskim, człowiek uczy się wierzyć. Teologowi nie chodzi tu o libertynizm, rozwiązłość czy wygodne używanie sobie życia. Przeciwnie – ma tu na myśli ziemskość głęboką, zdyscyplinowaną pełną poznania śmierci i zmartwychwstania.


Powyższe tezy sformułował Dietrich Bonhoeffer – teolog niemiecki i pastor, twórca "bezreligijnego chrześcijaństwa", uczestnik nieudanego zamachu na Hitlera. Przeciwstawiał się nazizmowi, a także kolaboracji kościoła z państwem.

Po nieudanym zamachu na życie Hitlera, 20 lipca 1944 roku, gdy aresztowano oficerów Abwehry, Bonhoeffer został przeniesiony do więzienia Gestapo przy Albrechtstrasse, a potem do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, następnie do Regensburga, by w końcu, na początku kwietnia 1945 roku, trafić do obozu we Flossenburgu. Tam, nocą 8 kwietnia odbył się sąd polowy. Wyrokiem tego sądu Bonhoeffer, Sack, Oster, Canaris i Gohrem zostali skazani na śmierć i powieszeni.


Zginął dwa tygodnie przez wkroczeniem Amerykanów na teren Niemiec, a także przed samobójczą śmiercią Hitlera. Nie skorzystał z możliwości ucieczki z więzienia po nieudanym zamachu. Do końca pozostał wierny Bogu.