Mądrość z książek: Granice relacji z Bogiem

Kończę czytać Rok biblijnego życia A. J. Jacobsa i znalazłem jeszcze jeden interesujący fragment, który chciałbym zachować:

(...) nie możemy się upierać, że Biblia wyznacza koniec naszej relacji z Bogiem. Kim my jesteśmy, by mówić, że Biblia zawiera całą mądrość? "Jeśli upierasz się, że Bóg ukazał się tylko raz, w jednym konkretnym miejscu, używając tylko tych słów, i nigdy nigdzie poza tym – to samo w sobie jest rodzajem bałwochwalstwa". Chodzi mu o to, że można być winnym bałwochwalstwa w stosunku do samej Biblii. Można zacząć czcić słowa zamiast ducha. Trzeba "spotkać Boga w połowie drogi w lesie".


Sama książka dość zabawna i lekka w lekturze. Waham się ze stwierdzeniem, że mogłaby być dobrym tutorialem dla ludzi, którzy nie znają Biblii. Autor niestety za bardzo skupia się na samej literze niż na wnioskach, które mógłby wyciągnąć gdyby tylko podszedł do tematu uczciwiej – jako ktoś kto szuka prawdy, a nie tylko potrzebuje napisać bestseller.