Serce pokorne i skruszone

W ostatnim biuletynie Open Doors, Leszek Osieczko napisał:

"Czasami uświadamiam sobie, że lubię marzyć o wielkich rzeczach. Wówczas maluję w swoich myślach obraz człowieka silnego, filantropa i gotowego do wielkich poświęceń. Ale czy na tym Bogu zależy? Wydaje mi się, że wręcz przeciwnie. On szuka ludzi, którzy w cichości, z czystym sercem pragną naśladować Jego Syna Jezusa Chrystusa. Bogu nie zależy na wielkich gestach dobroczynności, na śmiałości, przebojowości i jeszcze wielu innych tym podobnych. Bóg pragnie mieć społeczność z tymi, którzy w ciszy i w ukryciu składają Jemu ofiary i nie są nimi bynajmniej kosztowności tego świata, ale coś, co jest najcenniejsze dla naszego Zbawcy – serce pokorne i skruszone."


Nie ująłbym tego lepiej, pozostawiam ku pamięci.