SLOT lista wszech czasów

W tym roku też byłem na SLOT-cie... SLOT-cie innym niż wszystkie pozostałe. Nie byłem na żadnym koncercie, warsztatach, ani też wykładach. Udało mi się za to spotkać wiele ciekawych osób i nawiązać nowe znajomości. Festiwalowy czas wypełniony był ciekawymi rozmowami i czasem spędzonym na świeżym powietrzu. Nie żałuję i cieszę się, że w ogóle udało mi się pojechać. Pisałem już o tym kiedyś, ale teren Slotu to miejsce unikalne na skalę światową. To jak enklawa nie z tego świata pośrodku codzienności. Kto nigdy nie był, niech żałuje.

Wspomniałem kilku osobom, że zamierzam we wpisie na blogu zrobić listę aktualnych jak i nowych znajomości zawartych podczas festiwalu. Po powrocie do rzeczywistości stwierdziłem, że jest to w sumie bez sensu, słowo się jednak rzekło, tak więc... dziękuję wszystkim, którzy byli tam ze mną! Czujcie się wyróżnieni będąc na mojej festiwalowej liście wszechczasów.

Tak, to jest o tobie Kacprze (vel repciu), Euniko & Bereniko, Krzyśku & Aniu, Michale (duchowy tłumaczu języków), drugi Michale (ziemski tłumaczu angielskiego), Jakubie W. (z którym znałem się wcześniej tylko wirtualnie), Andrzeju B. i twojemu bracie Krzyśkowi B., niestosowny Kubo W. (ile to raze się widzieliśmy i żegnaliśmy?), Kaziku (który pomogłeś mi z tłumaczeniami do rBiblii), nieprofesjonalny Martinie (podróżniku), Natalio (z administracji) i wszyscy wy, o których zapomniałem :-)

Do zobaczenia za rok!