opublikowany ponad miesiąc temu z kategorii Życie, Wiara, Słowo

(...) Kiedy przychodzą niszczące powodzie życia, ludzie przeżywają "zaćmienie wiary." Świadectwa jakie słyszałem wszystkie mają coś wspólnego: ciemną noc duszy. Przekonałem się przez wszystkie lata, że każdy wierny sługa Chrystusa kiedyś przechodzi taki kryzys. Rozmawiałem z tymi, którzy opisywali okres, kiedy wszystko wydawało się być pod chmurą ciemności i wydawało się, że Bóg milczy. Robili wszystko co umieli, żeby jakoś usłyszeć głos z Nieba, ale ciemność nadal trwała.

Właśnie w takich okresach Pismo mówi, że mamy wiedzieć i wierzyć w miłość Boga do nas. Kiedy nasz świat się wali, stajemy się najbardziej podatni na kłamstwa wroga. Szatan będzie się starał wykorzystać nasz kryzys, żeby nas doprowadzić do przepaści rozpaczy. W takich chwilach jest bardzo ważne, abyśmy czerpali z naszego poznania Bożej miłości dla nas.

W moim życiu przeżywałem wiele doświadczeń. I to jest jedyna prawda, która mnie trzymała poprzez to wszystko: Bóg mnie kocha zawsze, poprzez każde doświadczenie życia.


David Wilkerson (1931-2011), autor biograficznej powieści "Krzyż i sztylet".

opublikowany 3 lata temu z kategorii Życie, Motywacja, Słowo

(...) Bo ty, Artur, widzisz świat jako jedną wielką okazję, jak plac zabaw pełen możliwości. A dyrektor widzi świat jako jedno wielkie zagrożenie, gdzie na każdym kroku może się stać coś złego. Dlatego w ostatecznym rozrachunku ty zawsze wygrasz. Bo nawet jeżeli dziesięć razy coś wymyślisz i się nie uda, to za jedenastym razem trafisz. I jeden sukces pokryje wszystkie straty. A człowiek taki jak dyrektor zawsze ostatecznie przegra. Bo nawet jak uniknie dziesięciu pułapek, to wpadnie w jedenastą. I wtedy straci wszystko co zyskał. Ty możesz tylko iść do przodu, a on może się tylko cofać.


Znalezione w Szkole latania Martina Lechowicza.

opublikowany 3 lata temu z kategorii Życie, Słowo

(…) Było to w Macedonii. Nad górami pokrytymi śniegiem zerwał sie nocą straszliwy wicher. Wstrząsnął mizerną chałupą, w której się schroniłem, próbując ją przewrócić. Ale ja ją dobrze umocniłem. Siedziałem samotnie przed kominem, w którym płonął ogień, i ze śmiechem wyzywałem wichurę, krzycząc do niej: "Nie uda ci się wcisnąć do mojej chaty, nie otworzę ci drzwi, nie zgasisz mojego ognia, nie obalisz mnie!"
Te słowa Zorby pokazały mi, jak powinien zachowywać się człowiek i jakim językiem przemawiać do ślepej potęgi konieczności. Toteż idąc szybko wzdłuż brzegu i ja przemawiałem do niewidzialnego wroga: "Nie uda ci się wtargnąć do mojej duszy, nie otworzę ci drzwi, nie zgasisz mojego ognia, nie obalisz mnie!".

opublikowany 4 lata temu z kategorii Życie, Wiara, Słowo

Istnieje prawidłowe, literalne tłumaczenie wyrazu diathemenos, które ma sens w kontekście nauczania przedstawionego w Liście do Hebrajczyków, a także w kontekście Prawa i nowego przymierza. Jest ono właściwe pod względem logiki tekstu i pozostaje w zgodzie z kontekstem. Otóż słowo diathemenos pochodzi z "żydowskiej greki" i nie powinno być tłumaczone jako "ten, który sporządza testament/przymierze", lecz raczej jako "to, co zawiera przymierze" lub prościej "to, co ustanawia (lub potwierdza) przymierze".

Oto, jak powinien być przetłumaczony tekst Hbr 9:15-18, który omawialiśmy:

15. Dlatego jest On pośrednikiem nowego przymierza, ażeby gdy poniesiona została śmierć dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są powołani, mogli otrzymać dziedzictwo wieczne.
16. Gdzie bowiem jest przymierze, tam musi być stwierdzona śmierć tego, który potwierdza przymierze.
17. Bo przymierze jest potwierdzane na podstawie martwych ciał, gdyż nie ma ono ważności, dopóki żyje ten, kto potwierdza przymierze.
18. Dlatego i pierwsze przymierze nie zostało ustanowione bez rozlewu krwi.

To jest przekład dosłowny. Ma on sens i prowadzi do konkretnego wniosku, który mówi prawdę: Mesjasz musiał umrzeć, aby, ustanowić nowe przymierze. Przekład pasuje i jest spójny z kontekstem bliższym, kontekstem dalszym oraz całą Biblią.


Znalazłem w książce Kopernik i żydzi Daniela Grubera.

opublikowany 4 lata temu z kategorii Życie, Słowo, Wszyscy wielcy

"Moja sympatia jest po stronie inteligentów. Pokazuje ich w filmach jako ludzi przegranych, ale tacy są przecież w życiu. Inteligent to człowiek, którego atutami są: fachowość, uczciwość, wrażliwość. Inteligent ma wątpliwości i to osłabia jego siłę przebicia. Przegrywa z cwaniakiem, który idzie do przodu bez skrupułów, potrafi wykorzystywać układy i pewne prymitywne instynkty." – Stanisław Bareja.


Znalazłem w Królu krzywego zwierciadła Macieja Replewicza.

opublikowany 4 lata temu z kategorii Życie, Wiara, Słowo, Frustracja

"Nawet bezbożni zakładają maseczki, a Wy, jeśli chcecie mieć nagrodę w niebie, bądźcie czujni i nie postępujcie głupio. Bowiem nieprawość się rozmnożyła, a miłość wielu już oziębła." [Raf 12:17]

Szukajka


Mój pierwszy raz na torze Steel Ring w Trzyńcu. W ogóle pierwszy raz... Zdjęcia wykonał Damian Meisel. Ten jeden raz się pochwalę.
Mój pierwszy raz na torze Steel Ring w Trzyńcu. W ogóle pierwszy raz... Zdjęcia wykonał Damian Meisel. Ten jeden raz się pochwalę.
zobacz
Lubiąż, improwizowane uwielbienie na SAF
Wielki powrót na SAF, tym razem z córką. W Sferze ma miejsce improwizowane uwielbienie, każdy może na swój sposób oddać chwałę Bogu.
zobacz
W tym miejscu przez ponad 20 lat funkcjonowały Zakłady Dziewiarskie
W tym miejscu przez ponad 20 lat funkcjonowały Zakłady Dziewiarskie "Wanda". Od końca ubiegłego wieku, hala fabryczna stopniowo niszczeje i nie ma pomysłu, aby w sensowny sposób wykorzystać to miejsce.
zobacz
Moje życie w walce o córkę
Słowem o wierze na Telegramie