Prawie 7 lat temu podjąłem pierwsze próby uruchomienia własnego radia w Internecie. Wirtualna rozgłośnia, która wtedy powstała, funkcjonowała zaledwie przez rok. Obiecałem sobie wtedy, że kiedyś jeszcze powrócę do tematu. Okazja nadarzyła się kilka miesięcy temu. Leżałem chory i słaby w łóżku. Nie miałem siły ani możliwości, aby cokolwiek czytać. Odkryłem wtedy Radio Chrześcijanin, które na jednym ze swoich kanałów – przez całą dobę – emitowało wersję czytaną Nowego Testamentu. Spędziłem w ten sposób wiele godzin z radiem przy uchu, co było dla mnie ogromnym pocieszeniem w samotności. Pomyślałem wtedy, że chciałbym przypomnieć sobie również inne audycje, które słuchałem wiele lat temu, nawiązujące do tematów biblijnych. W ten sposób wpadłem na pomysł uruchomienia po raz kolejny własnego radia, w którym mógłbym przekazywać treść Ewangelii w sposób, który jeszcze bardziej mi odpowiada i może zachęcić również inne osoby do słuchania. Tak oto, po kilku tygodniach pracy, uruchomiłem dzisiaj nowe radio, którego nazwa nawiązuje do pierwszych wersetów Ewangelii Jana – na początku było Słowo.
(...) Kiedy przychodzą niszczące powodzie życia, ludzie przeżywają "zaćmienie wiary." Świadectwa jakie słyszałem wszystkie mają coś wspólnego: ciemną noc duszy. Przekonałem się przez wszystkie lata, że każdy wierny sługa Chrystusa kiedyś przechodzi taki kryzys. Rozmawiałem z tymi, którzy opisywali okres, kiedy wszystko wydawało się być pod chmurą ciemności i wydawało się, że Bóg milczy. Robili wszystko co umieli, żeby jakoś usłyszeć głos z Nieba, ale ciemność nadal trwała.
Właśnie w takich okresach Pismo mówi, że mamy wiedzieć i wierzyć w miłość Boga do nas. Kiedy nasz świat się wali, stajemy się najbardziej podatni na kłamstwa wroga. Szatan będzie się starał wykorzystać nasz kryzys, żeby nas doprowadzić do przepaści rozpaczy. W takich chwilach jest bardzo ważne, abyśmy czerpali z naszego poznania Bożej miłości dla nas.
W moim życiu przeżywałem wiele doświadczeń. I to jest jedyna prawda, która mnie trzymała poprzez to wszystko: Bóg mnie kocha zawsze, poprzez każde doświadczenie życia.
David Wilkerson (1931-2011), autor biograficznej powieści "Krzyż i sztylet".
Zbiór stworzyłem na podstawie informacji wyciągniętych z różnych miejsc w Internecie, a także z pomocą Braci. Z kart biblijnych wiemy jedynie o tym co przytrafiło się Judaszowi, Janowi Apostołowi, Janowi Chrzcicielowi oraz Szczepanowi. Pozostałe informacje pochodzą z pozabiblijnych źródeł historycznych oraz wczesnych tradycji chrześcijańskich.
Rafał (nie ja) napisał na swojej stronie:
(...) Kościół Rzymskokatolicki okazał się w tej całej sytuacji kolosem na glinianych nogach. ABSOLUTNIE nie był wsparciem dla wiernych, lecz kazał im zamknąć się w domach, biorąc przykład z papieża Franciszka... Sakramenty, takie jak spowiedź i Eucharystia, według KRK niezbędne do zbawienia, okazały się mało ważne w obliczu strachu przed koronawirusem. Msze nakazywano ludziom oglądać w telewizji, gdyż z dnia na dzień ogłoszono, że brak uczestnictwa we mszy nie jest aktualnie grzechem dla wiernych tego kościoła... Prymas Polski nawoływał nawet do zwiększenia restrykcji przez rząd, a zachęty niektórych księży kierowane do wiernych, aby ci jednak przychodzili na msze, nazwał nawoływaniem do łamania przykazania „Nie zabijaj”.
(...) Jeśli jesteś wiernym Kościoła Rzymskokatolickiego, to spójrz na zachowanie twego kościoła w obliczu zagrożenia. Zadaj sobie pytanie, czy chcesz dalej podążać za przestraszonym i chowającym się przed ludźmi papieżem, czy też jednak pójdziesz za Panem Jezusem Chrystusem, który nie chował się nawet przed trędowatymi. Zachęcam, uwolnij się od niewoli grzechu i strachu, w którym żyjesz. Porzuć niewolę Rzymu...
Poznaliśmy się niedawno. Pomocna dłoń, która została mi oddelegowana do prac nad rBiblią. Mój nieoceniony pomocnik opowiedział mi kilka szczegółów dotyczących oddziaływania Boga na jego życie. Fragment korespondencji publikuję za zgodą i ku pokrzepieniu.
(...) Oba pytania dotyczą dotyczą tego samego tematu, a mianowicie wpływu Boga na ludzkie życie. Żeby na nie odpowiedzieć, powinienem przytoczyć kilka faktów z mojego życia, a właściwie opowiem Panu pewną historię która wydarzyła się w realu...
Beata kolejny raz u mnie. Wynotowuję:
(...) Grzech jak to grzech nie jest w sumie złamaniem jakichś zakazów czy nakazów wynikających z widzimisię prawodawcy, jak to bywa dzisiaj. Według Biblii grzech to chybienie celu.
Mówiąc krótko nie dojdziesz do celu, pomyliłeś szlaki podczas wędrówki. Nasi prarodzice właśnie tak pomylili szlaki i zamiast nadal spacerować po rajskim ogrodzie doglądając cudnej flory i fauny, trafili w niezbyt przyjemne miejsce poza ogrodem. Ziemia pod ich stopami zbierała konsekwencje wyboru człowieka.
Całość dostępna jest tutaj.