16 maja 2024 roku odbędzie się Protest Rodziców – Masz dla Sprawiedliwości. Marsz organizowany jest przez ojców walczących o prawa do wychowywania swoich dzieci. Jest to protest tych wszystkich, którzy mają już dość dyskryminacji w sądach rodzinnych i bezprawia, w ramach którego niszczone są więzy rodzinne, zdrowie ojców oraz przyszłość dzieci.
Jedna rzecz powoduje następną.
Człowiek ma słabość, jest wadliwy.
Wada prowadzi do poczucia winy.
Poczucie winy do wstydu.
Wstyd rekompensuje sobie dumą i pychą.
A kiedy upada jego duma, rozpacz bierze górę
i prowadzi do jego destrukcji.
Po ponad 10-latach obejrzałem ponownie film Ink i zobaczyłem znacznie więcej...
Okazuje się, że od kilku lat w Polsce obowiązuje prawo, które reguluje nawet to, co dzieje się z ciałem obywatela po jego śmierci. W myśl aktualnych przepisów, w przypadku śmierci mózgu (bo nie o śmierć biologiczną tutaj chodzi), Państwo może dysponować naszymi organami bez naszej wcześniejszej zgody.
(...) Powinniśmy się wyleczyć od tego stereotypu, że ojciec jest od płacenia alimentów, a od wychowania jest mama. I powinniśmy się wyleczyć od takiej choroby, że w sprawy rodzinne to się nie powinniśmy wtrącać. Jeśli się dzieje zło, jeśli się dzieje krzywda dziecku, jeśli się dzieje też krzywda rodzicom, którzy wyrządzają sobie nawzajem zło to trzeba też umieć zainterweniować. Trzeba przede wszystkim zacząć od tego, żeby zasygnalizować, że wydaje mi się, że coś tutaj jest nie tak. Trzeba poszukać pomocy w tym zakresie, żebyśmy się uczyli, że naszym obowiązkiem jest nie tylko reagować na przemoc fizyczną, ale również na przemoc psychiczną, także na przemoc ekonomiczną, emocjonalną, na wszelką przemoc.
Wytrwałości i zdrowia wszystkim tym, którzy czują się ojcami.
Wszystkim ojcom, którzy walczą o swoje dzieci.
Wszystkim ojcom, którym zależy.
Komentarz rzucony gdzieś w odmętach internetów... Zachowuję.
Do dziś pamiętam reakcję mojej sąsiadki, kiedy przy pierwszej dawce na jej pytanie czy już się zaszczepanowałam odpowiedziałam, że nie mam zamiaru tego robić – odsunęła się ode mnie na 2 metry i z tej pozycji kontynuowała rozmowę. Do dziś pamiętam jak w 2020 zostałam najpierw zakrzyczana na czacie Polonia Birmingham przez rozentuzjazmowany tłum a potem zbanowana na 3 miesiące, bo nie zgadzałam się z ogólną narracją, że nie noszący maseczek zginą marnie a tak w ogóle to ludzie bez rozumu i bez serca. Do dziś pamiętam jak musiałam walczyć z własnym potomstwem, żeby nie dołączyło do zaszczepanowanych, a któremu obecnie jest wstyd, że matkę wyzywało od foliarzy. Po wszystkich "przygodach" z ludzkim stadem przez te trzy lata pozostał niesmak i przeświadczenie, że w 90% mam do czynienia z debilami, którzy uwierzą każdemu kto przypisze sobie bycie ekspertem lub przed nazwiskiem postawi "dr". Zdawałoby się, że mamy 21 wiek, internety, nowinki techniczne a ludzie dalej wierzą w czarownice i polują na nie jak tylko byle dupek zawoła "spalić wiedźmę". Zero samodzielnego myślenia, zero refleksji, a jeśli już to po czasie, gdy ogólna narracja się zmieni. Czasami myślę, że ludzkość zasługuje na wyginięcie, bo po kiego wuja nam społeczeństwo o współczynniku inteligencji na poziomie ameby i bez potrzeby szerszego wglądu w to jak funkcjonuje ten świat. Zamiast nadążając za rozwojem technologicznym stawać się coraz bliższym homo universalis, tkwimy mentalnie w mrokach średniowiecza. Zmieniły się tylko bóstwa, którym kłaniamy się w pas i dla których jesteśmy w stanie ukatrupić "niewiernego". Mroczne czasy ludkowie rozproszyli, a nadchodzą jeszcze mroczniejsze.
Liczba 40 wydaje się mieć swoje znaczenie w Biblii:
- 40 dni trwał potop (Noe),
- 40 lat miał Mojżesz, gdy uciekł z Egiptu,
- 40 dni Mojżesz przebywał na górze Synaj, nie jadł i nie pił,
- 40 lat Izrael wędrował po pustyni,
- 40 lat Dawid panował nad Izraelem,
- 40 lat panował Salomon po Dawidzie,
- 40 dni Jezus był kuszony i pościł,
- 40 dni Jezus po swoim zmartwychwstaniu mówił o Królestwie Bożym.
W tym roku skończyłem 40 lat.