Tydzień temu oglądałem wspaniały film. Emocje trzymają mnie do tej pory dlatego postanowiłem odnotować to również na blogu.
Film nazywa się "Hacksow Ridge" (Przełęcz ocalonych) i opowiada o losach Desmonda T. Dossa, który podczas wojny odmawia noszenia broni. Prześladowany przez kolegów, wyśmiewany, poniżany, a ostatecznie uważany za tchórza przechodzi naprawdę ciężkie chwile. Nie zmienia to jednak jego decyzji, aby służyć swojemu krajowi najlepiej jak tylko potrafi.
W ostatecznym rozrachunku pozostaje sam na polu walki, gdzie ratuje 75 osób – w tym również nieprzyjaciół – nie dotykając przez ten cały czas ani razu broni. Po każdym uratowanym modli się, aby Bóg pozwolił mu ocalić kolejną osobę.
Historia tak nieprawdopodobna i niesamowita, a jednak wydarzyła się naprawdę. Nie pamiętam nawet, aby Biblia wspominała o czymś podobnym. Polecam do obejrzenia i zastanowienia.