Optymistyczne podsumowanie czasu po zmianach
opublikowany 6 lat temu z kategorii Życie, Wiara, Wolność, Motywacja, Samochwała

Ponad rok temu, tym wpisem, żaliłem się, że wypalony pracą zmuszony jestem zrezygnować z zajmowanego stanowiska. Nie była to wcale łatwa decyzja, tym bardziej, że nie miałem nic w pogotowiu.

Kontynuacją tego wpisu było osiem miesięcy czasu wolnego, gdy dochodziłem do siebie i nie zarabiałem pieniędzy. Starałem się inwestować w siebie, odpoczywać, robić wszystko to na co nie mogłem pozwolić sobie do tej pory.

Dzisiaj mogę śmiało powiedzieć, że była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu i zły jestem, że nie podjąłem jej dużo wcześniej. Obecnie od pięciu miesięcy pracuję w firmie, która jest spełnieniem moich zawodowych marzeń z ostatnich lat. Mój zespół tworzą specjaliści różnych narodowości, a sama firma zapewnia mi najlepsze możliwości pracy doceniając przy tym moje umiejętności techniczne oraz personalne. Wyrazem tego jest nagroda, którą zdobyłem po zaledwie dwóch miesiącach od rozpoczęcia pracy w kategorii "Team player". Obarczony dużym zaufaniem powierzono mi również funkcję agile lidera na czas projektu, który wprowadza największe zmiany w produkcie od czasu jego powstania.

To co napisałem powyżej było dla mnie nie do osiągnięcia na wcześniej zajmowanym stanowisku, pomimo że nakład pracy z mojej strony był niewiarygodnie większy.

Piszę te słowa, aby dać nadzieję wszystkim tym, którzy tak samo jak ja kiedyś są teraz wypaleni, zmęczeni i bez nadziei na jakąkolwiek zmianę. Jeżeli nie możecie być lepsi od swoich kolegów w pracy, bądźcie przynajmniej od nich inni. To właśnie dzięki temu podejściu, odrobinie szczęścia i odwagi udało mi się zrealizować moje marzenie o wymarzonej pracy.

Praca, wiara (ta mniejsza jak i ta większa) oraz odrobina szczęścia otworzyły mi nowe drzwi i mam wrażenie, że to jeszcze nie koniec.

Bądź na bieżąco subskrybując mój kanał RSS. Możesz także śledzić mój puls, a poniżej dodasz również swój komentarz.

Szukajka


To może być ostatni taki ciepły wypad w tym sezonie. A może w ogóle ostatni?
To może być ostatni taki ciepły wypad w tym sezonie. A może w ogóle ostatni?
zobacz
Krynica-Zdrój, Chi Mai na rynku
Jestem z córką i mamą na wczasach w Krynicy-Zdrój. Na rynku ktoś na saksofonie improwizuje Chi Mai wykorzystany m.in. w filmie Profesjonalista.…
zobacz
Mam sentyment do tego sklepu, kupowałem tutaj lody podróżując rowerem na Balaton czy Sosinę.
Mam sentyment do tego sklepu, kupowałem tutaj lody podróżując rowerem na Balaton czy Sosinę.
zobacz
Mój kanał na Telegramie