Wygrał, bo nie wiedział, że to niemożliwe
opublikowany 7 lat temu z kategorii Życie, Motywacja

Kilka dni temu przeczytałem o Cliffie Youngu – facecie, który w wieku 61 lat zwyciężył w najcięższym australijskim ultramaratonie Sydney – Melbourne, w którym uczestnicy mają do przebiegnięcia dystans 875 km. Historia niesamowita tym bardziej, że Cliff nie był zawodowym maratończykiem i był to jego pierwszy start w jakimkolwiek wyścigu.

W dużym skrócie: farmer w wieku emerytalnym biegnący 1000 mil i sypiający w przerwach jedynie po dwie godziny (norma wynosiła minimum 6 godzin) bez wcześniejszego doświadczenia wygrywa ultramaraton. Człowiek ten biegnie w specyficznym dla siebie stylu przyprawiając widzów o salwy śmiechu. Systematyczność, indywidualizm, ignorancja i dziecięca naiwność doprowadzają go do mety przed innymi zawodnikami.

Na pytanie jednego z lekarzy, że to czego dokonał jest po prostu niemożliwe, odpowiedział: "nie wiedziałem".

Podsumowując to co dla mnie najważniejsze: starszy farmer z Australii wygrał morderczy ultramaraton, ponieważ nie wiedział, że jest to niemożliwe.

Też chciałbym więcej nie-wiedzieć.

Bądź na bieżąco subskrybując mój kanał RSS. Możesz także śledzić mój puls, a poniżej dodasz również swój komentarz.

Szukajka


Pierwszy raz zmuszony byłem wzywać GOPR na pomoc. Dopóki jest mi ciepło - mogę dużo, ale kiedy zamarzam - jestem zwykłym mięczakiem. Przekroczyłem granicę paniki. Zostawiam ten wpis ku przestrodze - swojej i dla innych. Nie jesteśmy niezniszczalni.
Pierwszy raz zmuszony byłem wzywać GOPR na pomoc. Dopóki jest mi ciepło - mogę dużo, ale kiedy zamarzam - jestem zwykłym mięczakiem. Przekroczyłem granicę paniki. Zostawiam ten wpis ku przestrodze - swojej i dla innych. Nie jesteśmy niezniszczalni.
zobacz
W tym miejscu przez ponad 20 lat funkcjonowały Zakłady Dziewiarskie
W tym miejscu przez ponad 20 lat funkcjonowały Zakłady Dziewiarskie "Wanda". Od końca ubiegłego wieku, hala fabryczna stopniowo niszczeje i nie ma pomysłu, aby w sensowny sposób wykorzystać to miejsce.
zobacz
Dąbrowa Górnicza, zgromadzenie międzyzborowe
Po raz pierwszy wraz z córką bierzemy udział w zgromadzeniu zborów z różnych części polski w wynajętej na tę okoliczność sali klubu…
zobacz
Słowem o wierze na Telegramie