American beauty co raz bliższy
opublikowany 5 lat temu z kategorii Życie, Film

American beauty to film z 1999 roku. Nie pamiętam już dokładnie, ale prawdopodobnie byłem na nim w kinie razem z moją klasą. Byłem wtedy nastolatkiem, przez co film nie zrobił na mnie większego wrażenia.

Cały czas jednak miałem go w pamięci. Coś nie dawało mi o nim zapomnieć.

Prawie 20 lat później obraz ten jest mi co raz bliższy. Dzisiaj dowiedziałem się, że American beauty to nie tylko tytuł filmu, ale również gatunek róży, która pięknieje dokładnie w tym momencie, w którym jej ciało (korzenie, liście) zaczynają obumierać.

Tytuł ten niesie, więc dodatkową wartość. Ciesze się, że mogłem to odkryć (ma to jeszcze większy sens po obejrzeniu filmu).

Bądź na bieżąco subskrybując mój kanał RSS. Możesz także śledzić mój puls, a poniżej dodasz również swój komentarz.

Szukajka


To może być ostatni taki ciepły wypad w tym sezonie. A może w ogóle ostatni?
To może być ostatni taki ciepły wypad w tym sezonie. A może w ogóle ostatni?
zobacz
Krynica-Zdrój, Chi Mai na rynku
Jestem z córką i mamą na wczasach w Krynicy-Zdrój. Na rynku ktoś na saksofonie improwizuje Chi Mai wykorzystany m.in. w filmie Profesjonalista.…
zobacz
Mam sentyment do tego sklepu, kupowałem tutaj lody podróżując rowerem na Balaton czy Sosinę.
Mam sentyment do tego sklepu, kupowałem tutaj lody podróżując rowerem na Balaton czy Sosinę.
zobacz
Mój kanał na Telegramie