Praca w cieniu: debugowanie
opublikowany 5 lat temu z kategorii Życie, Psyche

(...) Dziecko mające agresywnego ojca świadomie w procesie adaptacji wybiera opanowanie, zrównoważenie, cierpliwość jako tą pożądaną w sobie cechę. Przeciwny biegun czyli agresja, asertywność, grubiańskość czy przebojowość zostają wyparte. Carl Gustaw Jung powiedziałby, że usunęły się w cień nieświadomości, lecz potem nadal te wyparte cechy mają wpływ na życie tej osoby, dopóki ta osoba nie zlokalizuje tego swojego bug-a. Bug to nie tylko zwykła pomyłka, to reprezentacja czegoś znacznie większego. W debugowaniu chodzi przede wszystkim o znalezienie błędu, o zrozumienie dlaczego on w ogóle znalazł się w tym miejscu. O zrozumienie dlaczego znalazł się w TYM dokładnie miejscu. O wiedzę, że jego istnienie to nie żaden przypadek. Wyparta przez ego agresja daje o sobie znać w życiu dorosłej osoby i to w dodatku nie w sposób świadomy, bo nie wiadomo dlaczego, ale osoby buńczuczne, przebojowe, bezceremonialne strasznie działają naszemu dorosłemu już dziecku na nerwy. Ewidentnie też brakuje w życiu tej osoby asertywności, zdrowego egoizmu, dbania o własne interesy. Bywa ona zbyt spolegliwa, pasywna, wykonuje prace innych, a jednocześnie wewnętrznie zdaje sobie sprawę, że jest wykorzystywana, co rodzi lęk, obniża samoocenę, a z czasem wywołuje stany neurotyczne.


(...) Szukajmy cienia wszędzie tam, gdzie pojawia się lęk, ocenianie, poczucie winy, strach, ciemne myśli na czyjś temat, nienawiść, zazdrość, działania kompulsywne, izolowanie się, złość, niecierpliwość, zachowanie destrukcyjne, nałogi, robienie z siebie ofiary, krytykowanie, porównywanie się. W tych rejonach czai się cień. Dostrzeżesz go, przepracujesz, to staniesz się mądrzejszym człowiekiem. Przegapisz go, to nadal będą tobą kierowały nieświadome, odruchowe reakcje cienia. Każdy z nas codziennie toczy duchową walkę.


Mirosław Zelent.

Bądź na bieżąco subskrybując mój kanał RSS. Możesz także śledzić mój puls, a poniżej dodasz również swój komentarz.

Szukajka


Pierwszy raz zmuszony byłem wzywać GOPR na pomoc. Dopóki jest mi ciepło - mogę dużo, ale kiedy zamarzam - jestem zwykłym mięczakiem. Przekroczyłem granicę paniki. Zostawiam ten wpis ku przestrodze - swojej i dla innych. Nie jesteśmy niezniszczalni.
Pierwszy raz zmuszony byłem wzywać GOPR na pomoc. Dopóki jest mi ciepło - mogę dużo, ale kiedy zamarzam - jestem zwykłym mięczakiem. Przekroczyłem granicę paniki. Zostawiam ten wpis ku przestrodze - swojej i dla innych. Nie jesteśmy niezniszczalni.
zobacz
W tym miejscu przez ponad 20 lat funkcjonowały Zakłady Dziewiarskie
W tym miejscu przez ponad 20 lat funkcjonowały Zakłady Dziewiarskie "Wanda". Od końca ubiegłego wieku, hala fabryczna stopniowo niszczeje i nie ma pomysłu, aby w sensowny sposób wykorzystać to miejsce.
zobacz
Dąbrowa Górnicza, zgromadzenie międzyzborowe
Po raz pierwszy wraz z córką bierzemy udział w zgromadzeniu zborów z różnych części polski w wynajętej na tę okoliczność sali klubu…
zobacz
Słowem o wierze na Telegramie